niedziela, 8 lutego 2015

Dziś nie będzie narzekania

Miałam napisać w tym poście jak to mnie brzydko potraktowali w sklepie z tkaninami, kiedy kupowałam materiał na tę kamizelkę. Ale wiecie co? Pomyślałam sobie, po co? I tak nie chciałam podawać nazwy sklepu, żeby nie robić antyreklamy, a takie narzekanie dla samego narzekania... Nie warto. Trzeba się cieszyć życiem, uśmiechać do ludzi i z godnością stać prosto :)
I popatrzcie jaką ładną mam kamizelkę z archiwalnej Burdy 3/2002 model 114A  :D


Właściwie to miała być trochę dłuższa, a przynajmniej taka była na zdjęciu w Burdzie. Chociaż w sumie, to muszę się przyznać, że bardzo mi odpowiada ta długość. Na fotce, modelce sięgała mniej więcej do bioder - moja kończy się na wysokości talii. I jest ok :) 


Co mogę powiedzieć o szyciu... hmm... Przyjemnie się ją szyło. Jeans w ogóle jest przyjemny do szycia, bo... jest sztywny :) Nie przesuwa się podczas szycia, rzadko marszczy. Problem zaczyna się przy czterech warstwach gdy trzeba wszyć kołnierzyk. Ale czym byśmy byli bez wyzwań? :D
Oo kieszenie też się ciężko wszywało, bo trzeba kombinować żeby podszewka znajdowała się w odpowiednim miejscu. Ale chyba to właśnie lubię w szyciu, nawet: "O nie! Źle przyszyłam!" ;)


Właściwie to nie noszę kamizelek i ta jest moją pierwszą :) I nawet nie podobała mi się do pewnego momentu... Aż wybrałam guziki :) Wtedy ją pokochałam :D Jest coś takiego w niej, że nabrała charakteru dopiero po przyszyciu guzików. No i ozdobne stebnówki też dużo dały. Zresztą popatrzcie z bliska :)


I nie wiem co jeszcze mogłabym o niej napisać... Będę ją nosić z przyjemnością :D





Pozdrawiam,
Dosia

______________________
FACEBOOK:
https://www.facebook.com/redstrawberrylips/
SKLEP Z KOSZULKAMI:
http://redstrawberrylips.cupsell.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Red Strawberry Lips , Blogger