poniedziałek, 12 listopada 2018

To tylko biała suknia cz. 3: Royal wedding

A gdy emocje już opadną, jak po wielkiej bitwie kurz*, przychodzi czas by obejrzeć zdjęcia i przypomnieć sobie wielkie szczęście moich najlepszych przyjaciół. Minęło prawie pół roku od ich przepięknego royal wedding. Dlatego dzisiaj jest dobry moment na trzecią i ostatnią odsłonę szaleństwa jakim było uszycie sukni ślubnej dla Ali. 

Dzisiaj najważniejsze są zdjęcia, bo co miałam napisać o szyciu sukni, już napisałam. O przymiarkach przeczytacie TU, o tym jak wykańczałam suknię, a ona mnie - TU, a o mojej sukience świadkowej TUTAJ

Zdjęć ze ślubu Ali i Tymka są setki, a wszystkie piękne. Na blogu pokażę jednak te, które pokazują przede wszystkim suknię i welon. Musicie mi wybaczyć. A oto i moja przepiękna Panna Młoda! 








Gdybyście się zastanawiali jak ta suknia układała się w tańcu, spieszę ze zdjęciami:




Mam szczególny sentyment do tego zdjęcia, gdyż każda z tych Pań gościła u mnie na blogu. Jak pamiętacie, na początku mojej przygody z szyciem szyłam spodnie dla Ali, natomiast dla Patrycji szyłam żakiet. Trochę się przez ten czas zmieniłyśmy... 


Mimo, że miałam się skupić na samej sukni, po prostu muszę pokazać Wam przegenialny i najpyszniejszy tort jaki miałam okazję spróbować. Tort przygotowała Pracownia Cukiernicza Dullin, natomiast lego dekoracje Państwo Młodzi zorganizowali sami.




A na koniec trochę miłości. Spójrzcie, jak Oni się miłują...






Alu i Tymku, trwajcie, wybaczajcie i kochajcie. Wszystkiego co dobre i piękne na Waszej nowej drodze życia. 

Pozdrawiam,
Dosia

Autorem zdjeć do dzisiejszego posta jest Zakadrowana Chwila - Marika Krzemkowska
*Perfekt- Niepokonani
______________________
FACEBOOK:
INSTAGRAM:
GRUPA:

3 komentarze:

  1. Piękna suknia <3 Podziwiam Twój talent i pracowitość przede wszystkim! Czekałam niecierpliwie na wszystkie części wpisów o sukni ślubnej ;)
    Bardzo też podoba mi się Twój strój :) Ekstra połączenie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć,
    Szacunek! Suknia ślubna wyszła nie tylko piękna, ale też (co najważniejsze!) idealnie dopasowana do Pani Młodej! Widać, że Młoda była przeszcześliwa i w sukience czuła się tak jak w najwygodniejszym dresie :D
    Twoja ciężka praca się w 100% opłaciła :D
    Pozdrawiam,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Red Strawberry Lips , Blogger